ROGALIKOWE SZALEŃSTWO

W pierwszych dniach listopada zorganizowaliśmy w naszym Domu kolejne warsztaty kulinarne, tym razem związane z pieczeniem rogali.

Nasze działania tradycyjnie poprzedzone były wspólnym wybieraniem przepisu, zakupem potrzebnych składników oraz przygotowaniem stanowisk do pracy.

Zanim zaczęliśmy nasze wypieki podzieliliśmy się na mniejsze zespoły, z których każdy miał za zadanie odmierzyć i połączyć składniki, a następnie wyrobić z nich idealnie gładkie i sprężyste ciasto. Dostarczyło nam to ogromnej dawki stymulacji dotykowej i proprioceptywnej oraz pozwoliło rozładować, w możliwie przyjemny sposób, wszelkie negatywne emocje i napięcia. Dzięki tym działaniom, rozluźnieni i pełni pozytywnej energii przystąpiliśmy do rozwałkowywania, wykrawania, nadziewania i zwijania naszych rogali. Wielu z nas rogale robiło pierwszy raz w życiu, więc jak się pewnie domyślacie, emocji i wrażeń było co niemiara. Rzecz jasna, były to wrażenia pozytywne, które rosły wprost proporcjonalnie do tego, jak w piekarniku wyrastały nasze rogaliki. Potwierdzeniem naszych zdolności i tego, że wszystkim bardzo smakowało niech będzie fakt, że rogale zniknęły z talerzy w bardzo szybkim tempie. 😉